Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Użytkownik
A co waszym zdaniem może oznaczać takie pismo dzisiaj mąż dostał nadawcą jest zk w którym przebywa, że odnośnie tej sprawy przetransportowania termin rozpatrzenia sprawy zostaje przedłużony ze względu za przeprowadzenie jakichś dodatkowych czynności. A teraz takie inne pytanie czy telefony w zk są na podsłuchu??
Offline
Puszek może oznaczać to pismo tylko tyle, że decyzja w sprawie przeniesienia jeszcze nie zapadła. Może właśnie czekają na ten wywiad, który ma być u Ciebie przeprowadzony, by sprawdzić sytuację rodzinną, na którą powołaliście się we wniosku o zmianę zk.
Offline
Użytkownik
Gosiaa wywiad już był przed tym pismem przeprowadzony i teraz właśnie zastanawia mnie to czego jeszcze im brakuje być może zgody z zk do którego chcemy żeby łobuz jechał. może to o to chodzi jak myślisz?
Offline
Puszek myślę, że chyba pismo z odpowiedzią od dyr, do którego pisaliście prośbę o przeniesienie powinno przyjść do Łobuza.. Nie wiem, czy Tobie ktoś udzieli odpowiedzi na takie pytanie, ale jeśli już to dowiadywałabym się u dyr.
Offline
zawirowanie napisał:
Albo u dowódcy zmiany
Moim zdaniem dyrektor jest najbardziej kompetentną osobą.
Ewentualnie wychowawca, który się opiekuje konkretnym osadzonym.
Offline
Gość
Dyrektor jak najbardziej.Ale wychowawca nie zawsze jest .Do dowódźcy zmiany z pewnością łatwiej jest się dostać niż do dyrektora.
samotna z kamińska ciężko się wydostać ale niektórym się udało. A jak uzasadniali? No i może na szkole to by był argument.
Offline
Samotna możecie pisać kolejne pismo - do skutku My pisaliśmy 3 raz, w końcu muszą rozpatrzyć pozytywnie
Milo to nie jest wątek o telefonach. Jest on tutaj http://www.zamuramizk.pun.pl/viewtopic.php?id=69&p=3 i tam możesz dzielić się doświadczeniami na ten temat.
Offline
Gosia,żeby to było tak pięknie i łatwo móc się wyrwać nawet za którymś razem z każdego zk.Jednak nie ma tak kolorowo niestety...Szczególnie,jeśli chodzi o Kamińsk
Offline
Mamba może to jest akurat i na nich sposób - nieustępliwość.. A szkoła tam jest? Może ze względu na szkołę, przecież nie mogą chyba odmówić edukacji, bo osadzony powinien albo się uczyć albo pracować.. chociaż rzeczywistość zakładowa w praktyce w sumie często bywa inna..
A w ogóle to jeśli dyr zakładu, do którego ktoś stara się o przeniesienie wyrazi na to zgodę, to dyr jednostki, w której obecnie znajduje się osadzony może odmówić tego przeniesienia?
Offline
Mam pytanie,ile czeka sie na transport i jak to zalatwic? Jezeli lobuz jest w zk najblizej swojego miejsca zamieszkania a chcialby przeniesc sie do zk blizej mojego miejsca zamieszkania? I czy wogole jest taka mozliwosc,cz. dyrektor moze sie na to nie zgodzic?
Offline
anka może nie musi pisze się pismo z uzasadnieniem i się czeka na odpowiedz. Oczywiście łobuz pisze.
Offline
Admin
anka1992 teraz stwierdzenie "najbliżej swojego miejsca zamieszkania" nie ma już w sumie znaczenia ponieważ z ustawy zniknął przepis mówiący o tym że skazany powinien odbywać karę najbliżej miejsca zamieszkania. Twój łobuz musi mieć dobry "powód" do przeniesienia się. No i czy w pobliżu Ciebie jest odpowiedni zakład karny? Najczęściej piszą ze względu na chęć podjęcia nauki.
Offline
Użytkownik
Ja też wiem że nie jest łatwo. Mój łobuz jest w zk kielce. Nie byłam u niego od grudnia 2013r ja jestem zameldowana na pobyt tymczasowy w innym województwie tam mieszkam, w piśmie którym składał mój mąż argument był taki że nie mogę do niego przyjeżdżać bo mam za daleko, teraz przyszła odpowiedź że w zk tam gdzie chcemy żeby go przewieść nie ma miejsca dziewczyny poradźcie czy ma to sens żebym nie jeździła do niego czy to pomoże jak nie będę jeździć i co najlepiej zrobić żeby go przenieśli. Jestem bezradna i nie wiem co robić.
Offline