Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Barbie ale równie dobrze mogą sprawdzić taką osobę puszczając ją na samodzielne wyjście, wtedy też się przekonają czy wróci..
Anka to musiałby być jakoś ukarany dyscyplinarnie, bo przecież otwartej grupy przepustkowej nie mogą sobie ot tak zamknąć..
Offline
Użytkownik
Aniu kwit może się każdemu zdarzyć, a nagana to najłagodniejsza z kar.
Skoro Twój ma nadal pracę - rozwozi jedzenie, więc nie jest źle.
Troszkę cierpliwości, na pewno dostanie niedługo przepustkę. Może przez tą naganę nie chcieli mu klepnąć wniosku nagrodowego (o przepustkę).
Ale na pewno nie jest sytuacja tragiczna bo jednak pracuje (gdyby było bardzo nie ok, nie pracowałby w ogóle).
Także nie przejmuj się tak bardzo, uda się następnym razem!
Offline
Gosia powiedz to służbie więziennej, albo sędziom penitencjarnym
Anka1992 kwit zawsze będzie kwitem i będzie w aktach. Nie ważne, że to tylko nagana.
Offline
Barbie nie muszę mówić, mój S nie pracował na wolności, ale miał wyjścia, w tym samodzielne, wracał z nich normalnie, nic nie wywijał i w końcu przepustki otworzyli.. także ten sposób też wystarcza im na sprawdzenie osadzonego.
Offline
Gosia wiem o co Ci chodzi, ale co ZK to inaczej. Sama też to powinnaś wiedzieć
Nie zawsze też w każdej jednostce są organizowane takie wyjścia. Nie zawsze ktoś musi pracować, czy cokolwiek innego, aby mieć przepustkę.
A mi w poprzednim wpisie chodziło o coś innego, ale tłumaczyć nie mam czasu przepustkę:)
Offline
Gość
Witam dziewczynki po raz kolejny,
piszę no was z problemem dotyczącym przepustek,z którym najnormalniej w świecie nie potrafię sobie poradzić. Od głównego tematu będę zapewne przechodzić do następnych i następnych za co z góry przepraszam. A mianowicie mój K po raz drugi był już na 30 h przepustkce,jego wychowawca wystąpił dla niego o wszystkie możliwe przepustki i .. udało się. Pewnie nie jedna z Was pomyślała w takim razie,co ja za problem tu stwarzam bo przecież powinnam się rzekomo cieszyć, niestety,moja radość nie jest taka prosta z uwagi na brak środków do brania go na "cotygodniowe" przepustki na jeden dzień. A co dopiero parę dni.. nie wyobrażalne dla mnie. Jak zapewne każda z was/nas wie, jak osadzony wychodzi na przepustkę musi mieć wpisany adres pod którym będzie się znajdował, on oczywiście również ma wpisany ten adres,jednak nie nocuję tam ze względu na to,że jego matka mieszka z jego siostrą i dwójką dzieci na dwóch pokojach i nie mają go jak tam nocować, po za tym wiadomo,że chcemy spędzić razem odrobinę czasu,zasnąć obok siebie,zawsze to było dla nas bardzo ważne, ja pracuję, ale na dwie przepustki poszło mi bez mała ok 500 zł i bez żadnego "wydziwiania" ot po prostu, nocleg,jedzenie,papierosy,bilety i i takie rzeczy codzienne rzeczy,że tak powiem. Boję się strasznie tego,że dostanie dłuższe przepustki,miał taką możliwość na Święta te najbliższe,ale jego mama mu powiedziała że nie ma opcji bo ona nie ma warunków,nie mi ani nikomu tak naprawdę to oceniać bo to są jakieś tam ich powiązania i sprawy rodzinne z przeszłości.. U mnie w domu z pewnych względów też nie może nocować... czy jest jakaś pomoc dla kogoś takiego? Koniec kary ma w październiku, czy ja jako jego KONKUBINA mogę starać się o pomoc dla niego? Czy macie ewentualnie jakieś pomysły? Bo myśląc o następnej przepustce dostaję dreszczy i nie są to dreszcze radości..Z góry dziękuje o każdą opinie.
Nutelka nie wiem, jaką pomoc masz na myśli, ale powiem tak, przynajmniej z tego, jak jest u nas - kartkę odnośnie miejsca pobytu itp.wypełnia się przed każdą przepustką, zawsze można wpisać inne miejsce pobytu i wcale nie musi to być miejsce zameldowania, my np. zostając w miejscowości, gdzie mieści się zakład podany mieliśmy adres galerii, bo nie była to 30-stka, a krótsza przepustka, w samej galerii zjedliśmy jedynie obiad, no ale coś trzeba było podać, można też np. wpisać adres hotelu, w którym chcecie się zatrzymać. Gorsze problemy mogą być, gdy macie podane jakieś miejsce, a Łobuza tam nie ma w rzeczywistości..
Dość często u Was te przepustki, jak co tydzień - tak szybko zatwierdzają wnioski nagrodowe, czy systemowe chcecie tak szybko wykorzystać..? Siłą Go przecież nie wypychają, jak nie chcecie tak często mieć, to nie musicie ich wykorzystywać, możecie się ograniczyć do jednej w miesiącu..
Offline
Ja mam jeszcze jedno pytanie,czy jesli moj lobuz wkoncu dostanie przepustke i bedziemy chcieli pojechac na weekend do zakopanego to czy jest taka mozliwosc? Czy moze wpisac adres pensjonatu w ktorym bedziemy? Czy raczej nie?
Offline
Anka co zakład to obyczaj, w niektórych można przebywać gdzieś poza miejscem zamieszkania na przepustce i podać normalnie adres hotelu, w którym się jest, w innych natomiast wymagają, by osadzony dotarł do domu i tam przebywał, więc musielibyście się dowiadywać u wychowawcy chociażby, albo niech innych osadzonych, którzy chodzą na przepustki podpyta, jak to wygląda.
Offline
Użytkownik
Aniu - Nula też mówiła, że ich wychowek wymagał pobytu w domu podczas przepustki - i tamtejszej komendzie policji zlecił wywiad.
Może Nula coś więcej napisze w tym temacie.
Aczkolwiek myślę Aniu, że jeśli dostaniecie przepustkę i gdzies pojedziecie (tam nic się złego nie wydarzy pfu pfu), to nie będzie problemu. Zlecą wywiad po przepustce dzielnicowemu (albo i nie bo to róznie bywa). Powiesz, że wszystko było ok, a jakby był u sąsiadów to powiedzą, że nic nie wiedzą - bo nie będą nic wiedzieć ...
Ja nie widzę problemu - jedynie problem może być przy jakimś wypadku losowym, gdyby coś się przypadkiem stało w tym Zakopanem...
Nutelka niestety nie ma żadnej pomocy finansowej na przepustki. Ale jesli jego mama potwierdzi, że syn byl w domu, albo u CB w domu potwierdzą, to nie ma tematu..Możecie spać gdzieś u innej rodziny, znajomych. Czasem trzeba troszkę pokombinować, tylko z głową. Powodzenia życzę!
p.s. pisałam ostatnio do Gosi w innym wątku, że kolega od M chodzi na przepustki bez meldunku, śpi u różnych znajomych, i zapomniałam się zapytać męża jak to wygląda w papierach. Zapiszę sobie na kartce, żebym znowu mi to nie uciekło i po telefonie od męża Wam odpiszę!
Offline
Gość
Witam Was Dziewczyny Mam pytanie czy jak Mój Nygus wyjdzie na pierwszą przepustkę (zakłada, że dostanie w lipcu ) to już ja nie będę mogła jechać na "intymne" w tym samym miesiącu?? Dobrze rozumuję, że albo przepustka na parę godzin albo "intymniak" w ZK? To albo albo? Bo rozumiem, że to forma nagrody i sam musi zdecydować jak to sporzytkować
Fartalla jeśli Łobuz ogarnie sobie aż dwa wnioski nagrodowe w jednym miesiącu i wychowawca nie będzie miał nic przeciwko temu by oba zatwierdzić (jeden na przepustkę, drugi na intymniak), to możecie mieć i jedno i drugie.
Offline
czy te opinię po przepustkach zawsze się pisze? czy to gdzieś w przepisach jest czy jest zależne od zk?
Offline
To jest chyba zależne od zakładu, bo w niektórych nie pisze rodzina wcale, w innych np. tylko po pierwszej, a w innych po każdej jednej przepustce.. Przysyłają wtedy do domu prośbę o wystawienie takiej opinii o skazanym..
A z każdej przepustki to chyba komenda wystawia, a może też nie bo na komendę to trzeba się na pewno przy każdej jednej zgłaszać..
Offline
gosia a do tej przepustki jest mu potrzebne takie zaproszenie że jego zapraszają ? bo już kiedyś słyszałam o czymś takim i szkoda by było żeby taka szansa na przepustkę wam przepadła.
Ostatnio edytowany przez CzArNa MaMbA (2014-04-30 16:43:20)
Offline
Gosiaa napisał:
Monika A nie no przepustki to nie udzielą od tak, bo ktoś ma zaproszenie na coś.. to normalnie wniosek będzie miał już na wtedy i sobie wykorzystujemy w jaki dzień chcemy i wtedy na to wesele byśmy sobie właśnie skorzystali..
Offline
Monika wiem,że nieraz wysyłają takie zaproszenie na ślub plus zaświadczenie od księdza o dacie ceremonii,bo wiadomo,że zaproszenie każdy sobie wypisać może.Czasem coś takiego może pomóc,czasem nie ma znaczenia w zależności na jakim etapie jest osadzony z przepustkami itp,itd.
Wiele zależy czy na te wesele ktoś się stara o przepustkę zwykłą czy losową,ale o takich to już w innym wątku.
Generalnie ja też słyszałam,że jest praktykowane wysyłanie zaproszeń do zakładów jako podkładka do przepustki.Wiadomo,że to nie wystarczy,ale zaszkodzić nie zaszkodzi,a pomóc może
Offline