Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Gość
no własnie w tym sesie to napisałam,wiem ze inaczej troche na to patrza,ale wiadomo co sąd może byc różnie
Użytkownik
M.&A. napisał:
Hej Kochane
Jak powiedział adwokat tak też zrobiłam, ale teraz mam do Was pytanie. Chodzi o to, że A to mój "narzeczony" więc według prawa nie jesteśmy w żadnym związku. Adwokat powiedział, że zgodę otrzymam na 95%, ale chciałabym zapytać się Was jak to działa w praktyce, bo jakoś słupki % za bardzo do mnie nie przemawiają. Dodam jeszcze, że nikt inny po za mną takiego wniosku nie składał, więc jestem jedyną osobą "w kolejce" do niego.
Druga sprawa, czy któraś z Was mogłaby mi w przybliżeniu opisać przebieg takiego widzenia? Bardzo się tym denerwuję i chciałabym odpowiednio się nastawić na to spotkanie.
M&A jeśli nie jestes świadkiem w sprawie, to są spore szanse na widzenie.
Odnośnie narzeczonej - czy możesz podawać się za konkubinę? Wtedy jestes traktowana jako rodzinna.
Pierwsze widzenie - zgłaszasz się na bramie, wypełniasz karteczkę na widzenie, podajesz zgodę i dowód osobisty. Czekasz na swoją kolej. Najczęściej w jakiejś szatni/półce zostawiasz rzeczy, można jedynie wziąć pieniądze na salę widzeń. Przechodzisz kontrolę - bramka, wykrywacz metalu, czasem trzeba ściągnąć buty. Czasem zdarza się tez kontrola osobista - tzn do golasa (ale to naprawdę rzadko). Widzenie macie albo w boksach, albo przy stoliku - zależy jaki to areszt. Zdarzają się tez czasem widzenia przez pleksę tzn jesteście rozdzieleni szybą i rozmawia się przez telefon (gdy prokurator da widzenie uniemożliwiające bezpośredni kontakt). Widzenie trwa godzinę. Jeśli nie ma pleksy, można kupić poczęstunek na widzenie w kantynie. Można także zrobić jakieś zakupy do celi - ale wszędzie jest inaczej, także musisz się dowiadywać jak jest w tym konkretnym areszcie. Tu masz wątek o aresztach http://www.zamuramizk.pun.pl/viewforum.php?id=11
Pozdrawiam
Offline
Gość
Podpisałam się jako konkubina oczywiście, bo tak doradził adwokat. Choć z kolei jak moja przyjaciółka pisała wniosek o widzenie ze swoim chłopakiem, który też był zamknięty w AŚ w Braniewie podpisała się jako narzeczona, dostała widzenie normalnie, ale na wniosku prokurator zamienił narzeczoną na konkubinę.
Niestety na temat aresztu śledczego w Iławie nie ma żadnych informacji... Wszystkie dotyczą zakładu karnego.
Ehh co nas tak ciągnie do tych niegrzecznych facetów!
Użytkownik
co do takich formalnosci lepiej uzywac slowa konkubina tak mnie sie wydaje.
Offline
Maggie,bo przeważnie jest tak,że jak jest TA to daje się zgodę i karteczki się już nie wypełnia.Jak jest skazany to się wypełnia karteczkę,bo zgoda już potrzebna nie jest.Kasia się pewnie pomyliła Podobnie z dowodami.W jednych aś/zk chcą je od razu,w innych najpierw daje się zgodę/karteczkę,a dowód chcą dopiero przy wejściu.
Offline
Użytkownik
Dziewczyny ale nie czepiajcie się szczegółów Ktoś zadał pytanie - jak wygląda widzenie - mniej więcej to odpisałam. Zaraz mi ktoś napisze, że nie tylko pieniądze można wziąć na widzenie bo jeszcze kartkę i długopis można...albo chusteczki higieniczne...
Zapraszam Was do opisania widzenia w skrócie
p.s. napisałam w tamtym poście "ale wszędzie jest inaczej, także musisz się dowiadywać jak jest w tym konkretnym areszcie"
Offline
Ale nie bardzo rozumiem po co mamy to robić :zdziwiony: ?Odpowiedziałaś na pytanie jako pierwsza,bo akurat byłaś i starczy.
Co do czepiania się szczegółów to chyba nikt nic złego nie miał na myśli i w ogóle nie nazwałabym tego czepianiem się,a raczej wymianą doświadczeń,spostrzeżeń...
Komuś się wydała istotna sprawa z karteczką/zgodą to napisał i tyle.Każdy pisze to,co wydaje mu się ważne i chyba zbyt osobiście to odebrałaś jako przyczepienie się do Twojej odpowiedzi,a chyba nie o to chodziło.Bynajmniej mi nie...
Offline
Użytkownik
Mamba chyba mnie nie zrozumiałaś
Chodzi mi o to, że w każdym areszcie jest inaczej i wypisywanie w tym wątku maleńkich różnic, nie ma sensu bo od tego są wątki o konkretnych aresztach śledczych, a nie wątek ogólny o widzeniach z TA.
Ostatnio edytowany przez kasiajjj (2014-04-22 23:48:03)
Offline
A tak generalnie, to i ja od siebie dodam, że napisałam M&A już wcześniej w wątku o Iławie, jak u nas wygląda widzenie, bo konkretnie ta jednostka ją interesowała
U nas jest trochę inaczej, bo dowód podaje się przed samym wejściem na widzenie i dopiero po tym zostawia się rzeczy w szafkach przy bramkach, ale już nie wtrącałam tych uwag, bo jak było wspomniane "w każdym areszcie jest inaczej" i w odpowiednim wątku szczegóły można doczytać, ewent. dopytać
Offline
Katarzyna w takim razie zwracam honor,bo faktycznie inaczej to odebrałam Zmęczenie po pracy robi swoje i słowo pisane
Wybacz
Offline
dziewczyny ja też napisałam z czym ja się spotkałam,aby koleżanka wiedziała,że może być tak jak napisała kasiajjj albo jak jest gdzie indziej ja z wypisywaniem karteczki do TA się nie spotkałam więc różne zk/as mają różne zasady...
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline
Gość
hej dziewczyny na śledczym to chyba niema mowy o widzeniu bezdozorowym czooo ?
Ostatnio edytowany przez kasiajjj (2014-04-26 09:42:35)
A ja bym mogła podyskutować w tym temacie
Kodeks generalnie określa, że widzenia z tymczasowo aresztowanym powinny być w sposób uniemożliwiający bezpośredni kontak. Jednak w dalszej części jest wzmianka, że jeśli organ dysponujący uzna inaczej, to widzenie może odbyć się w inny sposób (nie jest jasno określone w jakiej formie ma to być widzenie).
Co prawda ja od lat na bieżąco nie jestem ale wiem, że zdarzały się przypadki bezdozoru dla tymczasowo aresztowanych. Sama o takie walczyłaam i dostałabym gdyby nie mój mąż... Ale to już inna historia
Offline
Barbie ale widzenie bez dozorowe czy intymne to forma nagrody, a jeśli katalog nagród dla TA tego nie przewiduje, to nie sądzę by komuś teraz udzielili, bo na jakiej podstawie.. ? Sposób umożliwiający bezpośredni kontakt, a widzenie nad którym nikt nie ma nadzoru to jednak 'drobna' różnica..
Offline
Gość
Przepisy, przepisami, niby dla TA 3 widzenia w miesiącu a my mamy już 5 i jak? Przy stoliku.
Użytkownik
Co do widzeń bezdozorowych dla TA nie spotkałam się nigdy z czymś takim, z wyjatkiem opowieści Barbie.
Awax a gdzie jest napisane, że 3 widzenia w mcu przysługują TA? :zdziwiony: Coś Ci się pomyliło...
Udzielenie widzenia, jak i jego forma - zależą od decyzji prokuratora. Może nie być widzeń w ogóle, mogą być 1,2 w mcu, a może być i 1 w tygodniu...
Offline