Za murami ZK

kamyk bez obaw na pewno na widzenie  a organizacyjnie to :

Na branie jest taka jakby puszka w niej kartki,wypisujesz , zapamiętujesz numer i wrzucasz. Potem czekasz w poczekalni na tel, wolają numerki. A co do długości czekania to zalezy o której będziesz na miejscu. ale srednio czekam 2 godz  (zdażało się ze nie cała godzinę, ale np w okresie świąt to i trzy ).

Jak masz więcej pytań to zapraszam, chetnie pomogę w miarę możliwości. pozdrawiam

kamyk jak jestem na miejscu o 7 to mam numer około 5-10 wtedy wchodzę 9- 9.30, później jest taki bum ludzi. Jak jest w godzinach popołudnioweych to nie wiem, bo jeżdzę rano z racji kiepskiego rozkadu PKP

kamyk jak jesteś wpisana przez niego na listę odwiedzających i ta lista jest zaakceptowana przez dyrektora, to wejdziesz bez zadnego probemu

Rozmowa zaczyna schodzić na luźne tematy które bardzo proszę kontynuować w pogaduchach bądź na pw.

może to chodzi o to,że Twój z pracy musiał wyjść ja też tak miałam z dwa razy i mnie potem powiadomili,że Mój Łobuz dopiero z pracy wychodzi,dlatego mnie ominęli

Malwina to raczej norma, bo np osadzony jest np na spacerniaku albo po prostu go jeszcze nie doprowadzili na salę widzen. Poza tym na poczekalni wisi informacja. Ze numer rejestracji nie świadczy o kolejności wejścia na widzenie.

Dziewczyny czy któraś słyszała o zamknięciu kantyny z dniem 1 lipca? Bo znowu taka fama chodzi po zakładzie

czy to możliwe żeby nie było kantyny?

dominika znowu ktoś puścił plotę o tym zamknięciu kantyny. Jakby były jakieś zmiany to by pisało na tablicy ogłoszeń więc bez obaw,nic nie zamykają

dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z widzeniami na początku miesiąca-czy też tak dużo ludzi od samego rana czeka na widzenie? ja zawsze jeżdżę jakoś w środku i pod koniec miesiąca i to różnie bywa,czasem aż 2,5 godziny musiałam czekać,a czytalam kiedyś na jakims forum o tym ZK ,że na początku miesiąca mniej ludzi ale to było hohoho dawno