Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Nie raz na forum pojawiał się wątek kontroli osobistej, więc opiszę swoje "wrażenia"
No i mam pierwszą kontrolę osobistą za sobą.
Nie było tak źle. Może też dlatego, że wiedziałam wcześniej na czym to polega, jak mniej więcej wygląda, a i w jakiś sposób na własnej skórze chciałam się przekonać, czy to rzeczywiście takie "okropne"
Z mojej perspektywy było śmiesznie, tym bardziej, że mam okres i mina strażniczki była bezcenna
Przed samą kontrolą strażnik kilka razy dopytywał się czy aby na pewno się zgadzam.
Następnie był dialog
- czy wie Pani na czym taka kontrola polega?
- wiem
- miała już Pani kontrolę?
- nie
- to skąd Pani wie?
- Proszę Pana, są odpowiednie rozporządzenia, przepisy dokładnie regulujące jak powinna wyglądać kontrola osobista. Szczególnie rozporządzenie mówiące o szczegółowym trybie działania funkcjonariuszy podczas pełnienia czynności służbowych. Poza tym z opowieści wiem jak to wygląda w praktyce
(Tu strażnik, zrobił dziwną minę, po czym uśmiechnął się i podparł się rękami pod boki)
- no to niech Pani powie jak wygląda
Tu powiedziałam co wiedziałam, Pan zrobił wielkie oczy i mówi "ok, to Pani wie"
Potem jeszcze raz same pracownice SW zapytały raz jeszcze czy się zgadzam, dostałam dokument który musiałam podpisać - oczywiście najpierw wszystko przeczytawszy.
Sama kontrola była śmieszna, bo pierwsze słowa z moich ust po zamknięciu się drzwi brzmiały "To co teraz striptiz?" i śmiech.
Najzabawniejszą częścią było to, kiedy zdjęłam bieliznę i usilnie chciałam wcisnąć Paniom do sprawdzenia - przecież procedury muszą być spełnione. Oczywiście była to celowa robota, a zniesmaczone Panie od razu stwierdziły "nie, nie Pani to założy". Potem mój dość ironiczny komentarz "Co? Niewdzięczna praca?" i znów śmiech.
Po wyjściu stwierdziłam, że "Mój pierwszy raz mam za sobą"
Po samej kontroli strażnicy kilkakrotnie dopytywali się, czy wszystko w porządku, czy mam jakieś zastrzeżenia i ogólnie jak się czuję. Stwierdziłam, że moim zdaniem wszystko ok, a jedyne zastrzeżenie mogę mieć do panującej temperatury w pomieszczeniu, bo było zimno, ale skargi pisać nie będę - tu strażnicy jakby odetchnęli z ulgą.
Offline
Szalona
Offline
A wiesz Mamba, tak się na mnie dziwnie patrzyli, jak bym nienormalna była
Offline
Ha,ha,ha!Ciekawe dlaczego ?
Offline
no też już słyszałam tą fascynującą opowieść i jestem pod wrażeniem twoim barbie,że w takiej sytuacji nie dość,że zachowałaś zimną krew (no może trochę jej poszło ) to jeszcze wszystko potraktowałaś lajtowo
nie rezygnuje się z ludzi,których się kocha...
Offline
Użytkownik
a jak się nie zgodzę i uzasadnię to miesiączką to i tak mnie nie wpuszczą?
Ale fakt historia zabawna
Offline
Gość
Czy przed widzeniem moge zostac skontrolowana ? tzn przeszukanie jakies rozbieranie itp ? czy jest to zwykla kontrola bramka itp ? jak to wyglada ? czy to prawda,ze moga mnie wziasc do osobnego pomieszczenia i kazac sie rozebrac ?
Witam Cię Zagubiona. Z tego co się orientuję to przed normalnym widzeniem nie ma jakiś szczególowych kontroli tylko przez bramkę. Jesli chodzi o widzenia intymne to wtedy mogą wziąć Cię do osobnego pomieszczenia i kazać się rozebrac, ale zalezy tez w którym zakładzie przebywa Twój łobuz. Tam gdzie jest mój nie ma żadnych kontroli prócz tej przez bramkę. Anii przed intymnym nie miałam żadnej rewizji. Co zakład to obyczaj niestety.
Offline
Zagubiona witam przed zwykłym widzeniem raczej nie powinno być takich kontroli, chyba że będą mieli jakieś uzasadnione wg nich obawy, ale ja jeszcze nigdy przed normalnym widzeniem nie miałam kontroli osobistej, jedynie takim urządzeniem do wykrywania metali bodajże, przejadą z przodu i z tyłu od góry do dołu, czasem, jak piszczy to kieszenie w kurtce sprawdzają, raz kazali podnieść koszulkę kobiecie kawałek, bo miała kolczyk w pępku i musiała pokazać, że to on piszczy, no i zwykle jest też przejście przez bramkę, choć nie wszędzie.. Kontrola osobista, tzn. rozebranie się, zdarza się czasami przed widzeniami intymnymi, oczywiście odbywa się ona jedynie w obecności kobiet, w oddzielnym pomieszczeniu.
Offline
Też jak już pisałam miałam kontrolę osobistą przed zwykłym widzeniem.
Offline
zagubiona Witaj:) co zakład to obyczaj. Ja osobiście mam kontrolę osobista przed każdym widzeniem i nie ma to najmniejszego znaczenia czy to widzenie bezdozorowe czy z dozorem. W dużej mierze to zależy również od popełnionego przestępstwa osoby odwiedzanej, ale jednak z tego co widzę to niewiele jest takich zakładów.
Offline
Gość
Dziekuje wszystkim za pomoc,mam jeszcze jedno pytanie w temacie.Czy moge odmowic takiej kontroli ? raczej nie czulabym sie komfortowo rozbierajac sie do bielizny czy z bielizny nawet przed kobietami...
Możesz odmówić kontroli, ale wtedy nie zostaniesz wpuszczona na widzenie
Offline
Zagubiona, uwierz mi, że jest to sytuacja do przeżycia, sama doświadczyłam kontrolę osobistą na własnej skórze i myślałam, że nigdy w życiu nie odważę się na rozebranie przy obcych kobietach, ale jak już doszło co do czego, to bez wahania, poddałam się rewizji.
Offline
Użytkownik
1) Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości w odpowiedzi na pismo Helsińskiej Fundacji Praw człowieka odnośnie kontroli osobistej
http://www.hfhrpol.waw.pl/precedens/ima … EDRUCH.pdf
2) Dz.U.2010.147.984 ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW
§ 5.1.Kontrola osób ubiegających się o wstęp, przebywających oraz opuszczających teren jednostki oraz funkcjonariuszy lub pracowników może polegać na:
1)sprawdzeniu przy użyciu urządzeń technicznych;
2)sprawdzeniu odzieży i obuwia;
3)kontroli osobistej.
2.Funkcjonariusz pełniący służbę przy wejściu do jednostki poddaje kontroli, o której mowa w ust. 1 pkt 1, każdą osobę, z wyłączeniem osób, o których mowa w art. 18 ust. 2 ustawy.
3.W razie podejrzenia, że osoba nie ujawniła posiadanych przedmiotów niedozwolonych, poddaje się ją kontroli, o której mowa w ust. 1 pkt 2, przez oględziny odzieży i obuwia. Czynności tej dokonuje co najmniej dwóch funkcjonariuszy, w odrębnym pomieszczeniu niedostępnym w czasie wykonywania kontroli dla osób postronnych.
4.W uzasadnionych przypadkach po dokonaniu czynności, o których mowa w ust. 3, osobę można poddać kontroli, o której mowa w ust. 1 pkt 3, przez oględziny ciała oraz sprawdzenie bielizny. Czynności tej dokonuje co najmniej dwóch funkcjonariuszy tej samej płci co osoba kontrolowana, w odrębnym pomieszczeniu niedostępnym w czasie wykonywania kontroli dla osób postronnych.
5.Decyzję o przeprowadzeniu kontroli, o której mowa w ust. 1 pkt 3, podejmuje kierownik jednostki. Z przebiegu kontroli sporządza się protokół.
6.Protokół, o którym mowa w ust. 5, zawiera:
1)podstawę prawną przeprowadzenia kontroli;
2)służbowe dane identyfikacyjne funkcjonariuszy dokonujących kontroli;
3)datę i godzinę oraz przyczynę przeprowadzenia kontroli;
4)dane osoby kontrolowanej: nazwisko, imię, serię i numer dokumentu tożsamości;
5)wyniki kontroli;
6)podjęte czynności;
7)informację dotyczącą wyrażenia zgody przez osobę kontrolowaną na czynność kontrolną, potwierdzoną jej podpisem, lub informację o niewyrażeniu zgody na czynność kontrolną;
8)podpis funkcjonariuszy dokonujących czynności kontrolnych.
7.Kopię protokołu, o którym mowa w ust. 5, wydaje się osobie kontrolowanej na jej pisemny
Offline
Użytkownik
Czesc Dziewczyny...
Mam pytanie od trzech miesiecy praktycznie przed kazdym widzeniem poddaja mnie kontroli osobistej a na ostatnim widzeniu zaczeli dobierac sie do dzieci...nigdy nic nie wnosilam,nigdy nic nie znalezli ani przy mnie ani przy moim P...Bylam na rozmowie z panem Dyrektorem ale to nic nie dalo...Na kazdym widzeniu jestesmy pod pelna obserwacja...Na oststnim widzeniu nawet nie pozwolili nam sie przytulic,wiec moj P juz nie wytrzymal i troche sie uniosl...wiec funkcjonariusze ZK naklamali ze byl agresywny i wyzywal...no i defakto dostal kare...miesiac widzen za pleksa...Zaczyna to podpadac pod nękanie...powiedzcie co moge zrobic,czy to zostawic tak jak jest...Myslam nad skarga do Dyrektora Okręgowego ale nie jestem pewna czy dobrze zrobie...Doradzcie prosze
Offline
Kamila ja bym napisała z własnej strony do Rzecznika Praw Obywatelskich. Zacytuję ze strony właśnie rzecznika "Zgodnie z obowiązującymi przepisami każdą osobę ubiegającą się o wejście na teren jednostki penitencjarnej (zakładu karnego, aresztu śledczego) poddaje się kontroli pobieżnej w postaci sprawdzenia przy użyciu urządzeń technicznych lub psów szkolonych do wykrywania środków odurzających. W razie podejrzenia, że dana osoba nie ujawniła posiadanych przedmiotów niebezpiecznych i przedmiotów niedozwolonych, poddaje się ją kontroli polegającej na sprawdzeniu ubrania i obuwia, dokonywanej co najmniej przez dwóch funkcjonariuszy. W wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach poddaje się osoby kontroli polegającej na oględzinach ciała i bielizny osobistej. Kontrola osobista wobec osób ubiegających się o wstęp na teren zakładu karnego lub aresztu śledczego może być przeprowadzona tylko pod warunkiem wyrażenia zgody przez te osoby. Jednak w przypadku odmowy poddania się kontroli osoba ubiegająca się o wejście nie zostanie wpuszczona na teren jednostki penitencjarnej."
Offline
Użytkownik
Martusia...dziekuje za rade i od tego zaczne...Bo moj P juz nerwowo nie wytrzymuje...i w koncu narobi sobie klopotow...a co zrobic z widzeniami za pleksa skoro Funkcjonariusze zrobili z mojego P najgorszego,poprostu chcieli sie odegrac,a on tylko sie zbulwersowal i troche uniosl glos a teraz ja z dziecmi mam na tym cierpiec...szczerze to nie wyobrazam sobie tych widzen...a tym bardziej z dziecmi...
Offline