Za murami ZK

Renia to Ty nie wiesz, że Południowa to nieporozumienie pisane przez duże n, gdzie nie obowiązują żadne zasady Nie jestem w stanie zrozumieć  jak pod nosem OISW można nie podejmować żadnych działań organizacyjnych, które byłyby próbą rozładowania kolejek, które ustawią się w środku nocy. Chory system. Zdarzało mi się, że idąc na widzenie przez pleksę byłam typowana do obwąchiwania przez psa, co jeszcze bardziej wszystko wydłużało. Czy to jest logiczne?

Orientuje się ktoś czy przyjmą w paczce udka pieczone?

Magda podejrzewam że będą. Jak nie zapomnę to jutro spytam. Tylko paczkownia będzie zamknięta.

Zauroczona to bez znaczenia jakie święto. Dzień widzeń to dzień widzeń.
"1. Widzenia dla skazanych i tymczasowo aresztowanych odbywają się we wtorki, czwartki, niedziele w godzinach od 8:00 do 16:00. Zgłoszenia przyjmowane są we wtorki i czwartki od 7:00 do 12:00, natomiast w niedziele od 7:00 do 11:00.
2. Widzenia dla osadzonych zaliczonych do kategorii wymagających osadzenia w wyznaczonym oddziale lub celi odbywają się w poniedziałki, środy i niedziele w godzinach 9:00 do 16:00 zgłoszenia przyjmowane są od 7:00 do 11:00 .
3. W sytuacji gdy dwa dni ustawowo wolne od pracy, nie będące dniami widzeń, następują po sobie, to w pierwszy z tych dni będą udzielane widzenia w godzinach określonych w ust. 1 i 2."

Ola z doświadczenia nie powiem, bo nie miałam styczności z TA... Najlepiej zadzwoń do Sądu (prokuratury?) i spytaj czy przejdzie przez cenzurę to i to. Do skazanego wysyłałam zdjęcia, kalendarzyk, blok - wszystko przeszło.

Ola Twó brat ma prawo dostać normalnie krzyżówki, długopisy, gazetę czy zegarek tylko musi mieć zgodę na te rzeczy i dostarczyć Ci talon najlepiej na najbiższym widzeniu, bo jak jest TA to listem niech talonu nie wysyła, bo dłużej to trwa. Co do zgody na widzenie. Ja pisałam w prośbie, że proszę o wysłanie zgody na mój adres ponieważ sytuacja finansowa nie pozwala mi na osobisty odbiór. I dostawałam po około tygodniu zgodę z sądu. Nie wiem jak jest w prokuraturze, bo akurat miałam na miejscu ale myślę, że ze względu na sporą odległość też powinni wysłać, bo nie opłaca Ci się nawet jeździć po samą zgodę.

Ola jest w Lublinie i czeka na komisje. Dostanie grupe i najprawdopodobniej go gdzieś przewiozą. Nie koniecznie musi miec gr. zamkniętą. W Lublinie są oddziały polotwarte, ale tam w większości osoby pracujące są. Poczekaj aż zadzwoni i powie jaką dostał grupę Na zamkniętej są 2 widzenia, na półotwartej 3, telefony (w Lublinie) ma 2-3 w tygodniu (zależy od oddziału)
Co do terapii - coś tam organizują, na pewno są spotkania AA.

Tak. Najpierw na komisji dostanie grupę, a potem może w transport polecieć. Jeśli już nie jest na sankcji to wyślij mu kartę (papuga, telegrosik, dogadania itd) to do Ciebie pewnie zadzwoni.

Bo list dostałam już niecenzurowany..

Renia90 chcę podziękować za wszystkie podpowiedzi. Dziś zadzwoniłam na Południową, mój brat tam jest, po komisji, dostał P1. Jestem zaskoczona, bo wychodzi na to, że wcale tak delikatnie "nie narozrabiał". Ja widziałam się z nim tylko 1 raz, piszemy listy. Nie mogę mu do końca niestety ufać, a zalezy mi żeby się zmienił. Może aż za bardzo, bo nie wiem czy on mnie nie okłamuje. Czy będąc P1 ma prawa do terapii? Z tego co czytam w internecie, to raczej nie, prawda...?
Wiesz coś więcej jak tam się żyje będąc P1? Pozdrawiam...