Miłość to nie zawsze śmiech, ale i łzy...To nie zawsze szczęście ale i tęsknota...Teraz to kraty, a za nimi Ty...W mym sercu na krzyk budzi się ochota...Czekając na Ciebie mój ukochany...Miłością przebijam wysoki mur... Abym mogła Cię już mieć przy sobie...I razem z Tobą dotknąć szczęścia chmur...
Paskuda i ja też mówię o kilku zakładach, bo ex już zwiedził prawie całą Polskę, bo wywożony był odkąd skończył 18 lat. W wielu zk nic się nie zmieniło od X lat no ale nie mówię, że we wszystkich rzecz jasna.
Czarnulka co zakład to obyczaj jedni mówią inni nie nam na Smutnej raz powiedzieli a za drugim razem nie więc nie wiadomo od czego to zależy. I raz poszedł na magazyn dzień wcześniej a jak zamykali mu podgrupę to już nie. Wszystko zależy od ludzi.
Syrna, Paskuda mój ex zawsze przed transportem dowiadywał się o nim dzień wcześniej chyba, że miał wyjechać w poniedziałek to w piątek wiedział i był na magazynie. I to nie taki planowany transport, bo np. pisał o przeniesienie czy coś tylko nagle zamknęli mu grupę, bo coś odwalił zamknęli grupę r2 i tak jak pisałam brali dzień wcześniej na magazyn, a następnego już go nie było na tym zakładzie tylko już w drodze na zamek w innym zk
Paskuda napisał:
Dopiero jak go zwieźli do AŚ to tam się dowiedział gdzie i kiedy pojedzie.
Bo nie może z zamkniętą grupą przebywać na oddziale półotwartym.
Czarnulka jak mojego wywozili na r1 to przyszli rano kazali się spakować zabrali do dyrektora on ogłosił degradację zabrali go do magazynu i wywieźli nie powiedzieli gdzie. Mój jedynie podejrzewał, że dostanie degradację i że go wywiozą, ale nie wiedział na pewno i nie wiedział kiedy. Dopiero jak go zwieźli do AŚ to tam się dowiedział gdzie i kiedy pojedzie.
Czarnulka, u nas też było tak, że Synek poleciał w transport z marszu. Przy czym, to była specyficzna akcja, bo synek byl na izolatkach przed świętami,, dyrektor na obchodzie w ramach świątecznego prezentu powiedział, że ma jeden dzień izolatki mniej. Za to prosto z izolatki leci w transport.
Mój Łobuz nie miał pojęcia,że go wywożą,kazali się spakować i co gorsza to dopiero na miejscu dowiedział się gdzie jest
cytrynazlimetka dla mnie to trochę dziwne, bo z tego co wiem to osadzony o przewiezieniu wie wcześniej, bo dzień przed wywiezieniem idzie do magazynu po swoje rzeczy. Nie ma tak, że jest i nagle "Marian wywózka" i on już zwarty i gotowy jest.
Ehh.. dziękuję za odpowiedź .
Zapewne oni nic nie wiedzą
A czy te zamknięcie grupy bedzie mialo teraz wpływ na decyzję sądu w sprawie zażalenia?
Komisja. Może była (lub byla zaplanowana) i nic nie powiedział.
I nie potrzeba do tego zadnego posiedzenia czy czy czegoś podobnego? W ciągu godziny zamknęli mu grupę od tak i przywieźli do innego zk?
Oczywiście że mogli jeśli mieli powód
Hej. Czy możliwe aby mojemu chłopakowi zamknęli grupę z dnia na dzień i to jeszcze dzień przed zażaleniem ?(2 mies temu nie wyszedł z wokandy mimo wystąpienia, zaklad karny pisal zażalenie do Bialegostoku). Dzwonił do mnie o 15 i bylo wszystko ok, za godzinę dzwonil jego kolega,ze zamknęli mu grupę i go gdzies przewieźli. Nie wiem juz co myśleć o co tu chodzi... Czy to jego jakis glupi żart, czy rzeczywiście mogło tak być z tym zamknięciem grupy?